Kiedy w 2004r. Polska weszła do Unii Europejskiej przyjęcie wspólnej waluty w naszym kraju wydawało się być w zasięgu ręki. Okazuje się jednak, że nie tak łatwo jest spełnić kryteria zbieżności gospodarczej traktatu z Maastricht, których osiągnięcie jest konieczne by wejść do strefy Euro. Nie tylko dla Polski to zadanie okazało się trudne – spośród 10 państw które weszły z nami do UE 4 nie przyjęły jeszcze Euro (Litwa, Łotwa, Rumunia, Węgry). Czy będziemy ostatnim krajem, spośród tych, które weszły do UE w 2004r, który przyjmie Euro? Niestety, wiele na to wskazuje. Kryteria zbieżności (konwergencji) traktatu z Maastricht, które musimy spełnić przed przyjęciem Euro w Polsce są następujące:
Inflacja
Stopa inflacji, czyli wskaźnika wzrostu cen konsumpcyjnych, w naszym kraju musi być zbliżona do stóp 3 krajów członkowskich, które mają najlepsze rezultaty w dziedzinie stabilności cen (najniższą inflację); przekroczenie nie może być większe niż 1,5%; Rada Polityki Pieniężnej, której zadaniem jest przede wszystkim dbanie o stabilność polskiego pieniądza, jest w stanie sprostać temu wyzwaniu – stara się, by była ona jak najbardziej zbliżona do wystarczającego poziomu 2,5 procent (obecnie inflacja w Polsce wynosi 4%, ale według prognoz ekonomistów w najbliższym czasie ta sytuacja powinna się unormować).
Deficyt budżetowy
Musi wynosić maksymalnie 3% naszego PKB; dopuszczalne są niewielkie odchylenia przy tendencji spadkowej; Polska objęta jest obecnie unijną procedurą nadmiernego deficytu ze względu na deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych powyżej 3% PKB (deficyt w 2010 szacowany jest na 7,9% PKB); to jeden z najtrudniejszych dla Polski kryteriów do spełnienia ze względu na wysokie odchylenie od wymaganej wysokości deficytu i brak restrykcyjnych reform i oszczędności ze strony rządu.
Dług publiczny
Musi wynosić maksymalnie 60% PKB; są możliwe odchylenia przy tendencji spadkowej; nasz dług wynosi obecnie 55,5% PKB więc mieścimy się w normie (nasza norma konstytucyjna to również 60%PKB).
Długoterminowa stopa procentowa
Jest ona liczona na bazie 10-letnich obligacji państwowych; powinna być zbliżona do 3 najlepszych krajów członkowskich wg kryteriów inflacji; przekroczenie jest dopuszczalne i wynosi do 2%; ta stopa wynosi obecnie 5,8% i jest o 0,6 pkt. proc. wyższa od wartości referencyjnej.
Stabilny kurs wymiany waluty w ciągu ostatnich 2 lat
Wahania kursów walut nie mogą przekroczyć +/-15% do ustalonej początkowo wartości (nasza waluta musi uczestniczyć w mechanizmie kursowym ERM2 w ramach powyższego przedziału wahań przez minimum 2 lata bez dokonania dewaluacji – będziemy gotowi wejść do ERM2 około roku 2012).
Członkostwo w Unii Europejskiej
Kryterium spełnione od 2004r.
Kiedy w Polsce będzie Euro?
Trudno przewidzieć, kiedy Polska przystąpi do strefy euro. Wstępnie podaje się często rok 2014 ze względu na kryteria (zaznaczone na czerwono), z których spełnieniem mamy problem.
Czy Polacy chcą waluty Euro?
Obecnie większość Polaków jest przeciwna wprowadzeniu euro. Często bywa, że opinia na temat euro wynika z przykładów sytuacji w innych krajach po wprowadzeniu wspólnej waluty (np. Grecja). Najczęstszymi obawami Polaków co do euro są podwyżki spowodowane możliwym zawyżaniem cen (np. zaokrąglanie cen w górę), osłabienie suwerenności Polski poprzez utratę możliwości prowadzenia polityki monetarnej przez bank centralny oraz koszty zmiany waluty (np. konieczność wymiany drogich kas fiskalnych we wszystkich sklepach). Trzeba jednak pamiętać, że podwyżki w Polsce będą mniejsze niż w innych krajach, które przyjęły euro – jesteśmy wciąż niezamożnym społeczeństwem więc spowodowałyby one spadek popytu, a tym samym zmniejszenie zysków sprzedawców w długim okresie. Ponadto NBP gwarantuje restrykcyjną kontrolę cen – m.in. zostanie wprowadzony obowiązek podawania dwóch cen przy metkach w pierwszych miesiącach od wprowadzenia euro.
Warto też pamiętać o wielu zaletach, które przyniesie nam wspólna waluta. To nie tylko ułatwienie dla turystów i handlowców (brak konieczności wymiany waluty), ale też zlikwidowanie olbrzymich kosztów przewalutowania (wymiany waluty w kantorach) w skali całego kraju. Brak ryzyka walutowego to również kolejna korzyść – już nie będzie możliwe stracić na zmianie kursu walutowego, co jest pozytywną wiadomością zwłaszcza dla przedsiębiorców.
Nie bójmy się euro! Warto wziąć pod uwagę wszystkie zalety i wady zmiany waluty, a nie oceniać jedynie z perspektywy nielicznych krajów, w których euro spowodowało koszty. Bo euro to przede wszystkim korzyści – dla każdego. Warto jeszcze pamiętać, że złoty obowiązywał w Polsce jedynie około 30lat – nie powinniśmy być więc do naszej waluty szczególnie przywiązani, a tym bardziej postrzegać wymianę jako zamach na naszą suwerenność. Ja w referendum nad wprowadzeniem euro w Polsce zagłosuję na „tak” – i zachęcam do przemyślanej decyzji innych.